Forum dyskusyjne strony ArchitekturaCiechanowa.pl
Rozmawiamy o historii oraz o aktualnych zmianach w przestrzeni naszego miasta.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Co myślicie o parkach kieszonkowych? Rzecz potrzebna, czy też kolejna architektoniczna moda, dobra do marnowania publicznego grosza? Bo ja, patrząc na to co właśnie powstało u zbiegu ulic Pułtuskiej i 11 Pułku Ułanów, jakoś nie mam przekonania do tej idei...
Gorące popołudnie... 14 sierpnia 2023. Wiata nie zacienia ławki, a kwiatki też cienia nie dają - miejsce raczej nie zachęca do odpoczynku...
Nie lepiej by było zamiast tych kwiatów posadzić po prostu trzy w miarę dorodne drzewa? I dodać zwykły trawnik zamiast piasku, który przecież też się nagrzewa?
Na pustej do niedawna działce u zbiegu ulic: Piotra Ściegiennego oraz Mikołaja Kopernika jest już wykop pod nową inwestycję - budynek mieszkalno-usługowy. Wykop jest niewielki, bo i działka jest mała, więc nowy budynek zapewne raczej nie będzie również zbyt wysoki. Ciekawe do czego będzie architektonicznie nawiązywał? Do zabytkowych kamienic w pobliżu, czy do pudełkowych "wieżowców"? MPZP niestety w tym miejscu nie obowiązuje, więc obawiam się, że będzie pudełko...
Niestety nie wiem, w którym z naszych hoteli można trzymać psa... Myślę, że trzeba po prostu w kilka miejsc zadzwonić i zapytać.
Dobrze, że przynajmniej ten dworzec przetrwa... Nasz ciechanowski, po odbiciu tynku w trakcie rozbiórki, był (przez chwilę) w podobnym stanie, po czym przestał istnieć...
Urząd Miasta w zeszłym roku wyłonił (w konkursie architektonicznym) pracę, która zakłada zwiększenie zieleni na placu Jana Pawła II (tzw. odbetonowanie). Obecnie trwają konsultacje społeczne zwycięskiego projektu:
Dzisiaj (tj. 10.07.) o godz. 17.00 w auli PUZ im. Ingacego Mościckiego odbyła się debata na temat prezentowanego przez Urząd Miasta projektu. Niestety, czasu dla mieszkańców pozostawiono niewiele (zdecydowaną większość spotkania wypowiadali się zaproszeni na debatę paneliści-eksperci). Wypowiedziały się może 3 lub 4 osoby z sali, a kiedy kolejni mieszkańcy zgłaszali się do wypowiedzi, okazało się, że czas na konsultacje już się zakończył...
Mi udało się wypowiedzieć, ale miejski laptop nie chciał "przyjąć" mojego pendrive'a z wizualizacją historycznych relacji przestrzennych miasto-zamek, których to relacji zwycięski projekt niestety nie uwzględnia. Obecna "centralna" oś placu nie pokrywa się bowiem z rzeczywistą osią dzielącą plac na dwie równe części - wymagałaby przesunięcia o kilka metrów na zachód. Warto byłoby też doprojektować oś północ-południe. Ponieważ (poprzez zbyt wysoki budynek banku z lat 90. XX wieku) wież zamkowych z placu już nie widać, to można by w miejscu w którym miałyby być widoczne postawić (przed elewacją banku) jakieś inne "punkty orientacyjne", które wskazywałyby położenie wież zamkowych, żeby dawne założenie znowu stało się czytelne i żeby można było o nim opowiadać mieszkańcom oraz turystom.
Jako swój komentarz wklejam niedawny artykuł z "Reduty", który omawia zagadnienie historycznych relacji przestrzennych miasto-zamek: https://ciechanow.edu.pl/img/Reduta%20n … dealne.pdf
PS. Warto też zastanowić się czy tego typu "porządkowanie" targowisk nie jest wstępem do ich gentryfikacji, co np. stanowi coraz istotniejszy problem w większych miastach: https://www.architekturaibiznes.pl/spor … 22291.html
Gdzieś widziałem współczesne zdjęcie widoku z wieży ratusza, ale nie mogę sobie teraz przypomnieć gdzie?
Poniżej, jako ciekawostkę, wklejam starą fotografię z zaznaczoną na zielono zabudową, która przetrwała do dziś:
Wielka szkoda, że nie dostosowano kształtu obiektu do zabytkowego otoczenia, chociażby poprzez spadzisty dach... Gdzie był konserwator? Nie było go, bo przecież stadion nie jest zabytkowy. A przecież krajobraz kulturowy to także jest element naszego dziedzictwa, a nie tylko same zabytki jako pojedyncze obiekty. Niestety u nas widzi się "wycinkowo", no i brak planu zagospodarowania też się kłania
21.04.2023
Też uważam, że ktoś miał świetny i niebagatelny pomysł. Efekt jest bardzo korzystny - budynek jak najbardziej pasuje do krajobrazu i nazwy ulicy
I dla porównania zdjęcie z 2012 roku:
Ze starego forum udało się wydobyć część zdjęć miasta 2006 roku.
Warto pokazać tutaj te fotografie i porównać sobie jak zmieniły się niektóre miejsca przez prawie 20 lat.
Ulica 11 Pułku Ułanów Legionowych:
Okolice Kościoła św. Franciszka (jeszcze bez centrum handlowego):
Targowisko i sklep "Renata":
Ulica Armii Krajowej - jeszcze jednopasmowa i bez McDonalds'a:
Ulica Warszawska przed przekształceniem w deptak:
Plac Jana Pawła II jeszcze z parkiem:
Przy okazji, posiada ktoś może tą fotografię w wyższej rozdzielczości?
Akurat tej konkretnej fotografii nie mamy w większej rozdzielczości - jest ona na stronie chyba w największym formacie: http://www.architektura-ciechanowa.pl/d … ejowy.html
Natomiast inne fotografie dworca (widoczne w linku powyżej) mamy w lepszej rozdzielczości
Odtwarzamy wątek o tzw. "rewitalizacji" ciechanowskiego zamku, czyli pracach budowlanych na dziedzińcu warowni w latach 2010-2013, które w efekcie zniszczyły część walorów zabytku, uniemożliwiając m.in. jego wpis na listę pomników historii w roku 2018.
Kalendarium sporu o kształt zamku oraz zdjęcia nowoczesnych projektów i tradycyjnej alternatywy (niezrealizowanego studium rekonstrukcji) znajdują się na stronie ZamekCiechanow.pl
Poniżej zdjęcia zamkowego dziedzińca ze stycznia 2023 roku:
Na dziedzińcu odtworzono ozdobny XVI-wieczny bruk, zerwany w trakcie prac budowlanych i archeologicznych
Niestety, na skutek złego posadowienia nowego budynku dziedziniec (wraz z brukiem!) zrobił się "dwupoziomowy"
Obecna, nowa dyrekcja Muzeum Szlachty Mazowieckiej próbuje nieco "łagodzić" niekorzystne efekty nowoczesnego projektu - m.in. wymieniono barierki wokół schodów prowadzących do toalet pod dziedzińcem - z metalowych na drewniane:
A tak było jeszcze w 2021 roku:
Być może podjęte zostaną jeszcze jakieś działania, poprawiające walory zabytkowe warowni, niemniej jednak nowe obiekty (toalety pod dziedzińcem, których bryła "wystaje" ponad poziom 0, tworząc niby "scenę" oraz nowoczesny pawilon pomiędzy wieżami) dość trwale przekształciły zamkowy dziedziniec. Właściwie, żeby przywrócić zabytek do stanu sprzed zniszczenia, należałoby rozebrać nowoczesny pawilon, a toalety nieco obniżyć - ale czy kiedyś będzie na to szansa i pieniądze?
Widok panoramiczny od strony bramy zachodniej:
Najstarszy znany widok zamku w Ciechanowie - kwiecień 1797 r.
Rysunki wykonane przez pułtuskiego inspektora budowlanego - Treplina w 1797 roku. Istniał jeszcze wtedy "dom duży", choć jak opisuje Treplin "był już w ruinie". Dzięki tym rysunkom (i tak bardzo dokładnym jak na owe czasy) można zauważyć, iż blankowanie ściany zachodniej jest nietypowe (jednolita ściana osłonowa, wznosząca się ponad koronę muru na wysokość ok. 145 cm) Typowy krenelaż występuje na zwieńczeniu baszt. "Ząby" mają 96,5 cm szerokości i tyleż wysokości nad poziom muru zasadniczego, przerwa między nimi wynosiła ok. 24 cm a ich dolna krawędź wznosiła się nad poziom podstawy o taką samą ilość cm.
Zaznaczone są obydwie bramy (południowa brama istniała w fazie budowy zamku, potem ją zamurowano, a po potopie szwedzkim znowu była czynna - także na w/w rysunku) Brama zachodnia jest wąska i niska (2,42 m szerokości i 2,65 m wysokości). Uwagę zwracają ogromne przypory (2x większe niż obecne) i brak odtworzonego niedawno "gabinetu prospektowego"...
Treplin ukazał nam także układ zawalonych pokoi w "domu dużym". Niestety, rysunku samego domu nie pozostawił. Prawdopodobnie większość pałacu już wówczas nie istniała, a w jego środkowej części wzniesiona była nowa, jednopiętrowa wieża, w której przechowywane były księgi sądowe.
Dużą zaletą zbioru, jest także plan sytuacyjny warowni, gdzie zaznaczono ówczesny przebieg rzeki Łydyni oraz m.in. resztki spalonego mostu, prowadzącego do zamku od strony miasta:
Dokumenty Treplina odnaleziono w Białymstoku w roku 1988.
W wyniku niemieckiej przebudowy Ciechanowa z lat 1940-42 zburzono znaczną część budynków w historycznym centrum miasta (teren dawnej dzielnicy żydowskiej) - poprowadzono szeroką arterię komunikacyjną w miejscu południowej strony Rynku oraz postawiono jeden przeskalowany blok - tzw. "halę pułtuską". To właśnie ten budynek przerwał dawny bieg ulicy Zakroczymskiej (od 1935 r. - ul. Piłsudskiego):
Po wojnie kolejne dostawiane na tyłach hali bloki niejako "utrwaliły" tę niekorzystną zmianę urbanistyczną.
Tymczasem warto byłoby pomyśleć o otworzeniu zniszczonego odcinka ul. Zakroczymskiej... Dlaczego?
- po pierwsze była to część średniowiecznej ulicy "obwodowej" wokół średniowiecznego miasta, powstałej po usunięciu wału i fosy, a więc ważna część historycznego układu urbanistycznego
- po drugie odtworzenie tego odcinka i zrobienie jednego skrzyżowania z ul. Pułtuską i ul. Wojska Polskiego (zamiast dwóch - na krótkim odcinku - z ul. Wojska Polskiego a zaraz potem z ul. 11 Pułku Ułanów) niewątpliwie usprawniłoby komunikację w tej części miasta (mniej świateł to płynniejszy ruch)
- po trzecie zmniejszenie rozmiarów hali pułtuskiej oraz odtworzenie dawnej zabudowy w formie tradycyjnych kamienic znacznie podniosłoby walory estetyczne starej części miasta i uczyniłoby ją spójną z (w większości zachowanym) historycznym układem urbanistycznym (któremu jednak brakuje dawnej zabudowy)
A poniżej - moja autorska propozycja - jak można by było taką inwestycję przeprowadzić w cywilizowany sposób
1. Budujemy trzy nowe bloki na osiedlu Aleksandrówka i jeden przy ul. Mikołajczyka. Dwa bloki we wschodniej części planu byłyby jednostkami samodzielnymi, zaś dwa kolejne (przy ul. Witosa i ul. Mikołajczyka) - doklejonymi do ślepych ścian obecnie istniejących bloków, plombami w zabudowie. Budujemy także szereg kamienic przy wschodnim odcinku ul. 11 Pułku Ułanów pomiędzy ul. Pułtuską a ul. Nadfosną (w miejscu pustej skarpy oraz istniejących pawilonów):
2. Przenosimy mieszkańców bloków przewidzianych do rozbiórki do tych nowo wybudowanych, a następnie usuwamy zachodnią część hali pułtuskiej oraz cztery bloki na jej tyłach - na trasie planowanej ulicy:
3. Odtwarzamy dawny odcinek ulicy (pomiędzy ul. Pułtuską a ul. Mikołajczyka) o szerokości dostosowanej do współczesnego ruchu kołowego:
4. Wokół nowej ulicy tworzymy dodatkowe, zadrzewione tereny zielone (skwery):
5. Po utworzeniu nowego odcinka ul. Zakroczymskiej, zwężamy północny odcinek ul. 11 Pułku Ułanów poprzez budowę drugiego ciągu kamienic:
6. Na koniec warto też zwęzić odcinek ul. Pułtuskiej od ul. Wojska Polskiego do Rynku (pl. Jana Pawła II) i ul. 17 Stycznia do ul. Kilińskiego, poprzez odbudowę południowej pierzei placu Jana Pawła II oraz zabudowy ulic przyległych (również jako ciągi kamienic):
Oczywiście trzeba jeszcze dodać, że tak naprawdę cała ta koncepcja byłaby w pełni realizowalna dopiero po wybudowaniu obwodnicy Ciechanowa, wyprowadzeniu trasy nr 50 i 60 z tego rejonu miasta i przejęciu wspomnianych odcinków ulic przez władze miasta (w tej chwili zarządza nimi GDDKiA). Obwodnica Ciechanowa jest obecnie na etapie wyboru koncepcji, ale za kilka lat niewykluczone, że jednak powstanie
O nieistniejącym już kościele św. Małgorzaty jest na naszej stronie osobny wpis, przy okazji omawiania dawnej ul. Targowej. Jest też potencjalny widok kościoła (chociaż nie ma pewności, czy to na pewno ta świątynia, a nie uproszczony widok Fary, gdyż widok pochodzi z 1815 roku, kiedy kościoła św. Małgorzaty już od około 30 lat nie było)
Do niedawna, ze względu na brak dokładnego planu miasta z XIX wieku, lokalizacja tej świątyni była jedynie hipotetyczna. Co prawda jeszcze przed II wojną światową Czesław Słoński (nauczyciel miejscowego gimnazjum, poeta i redaktor "Kroniki Ciechanowskiej") na podstawie planów użyczonych mu przez ostatniego ordynata opinogórskiego, hr. Edwarda Krasińskiego wskazał rzeczone miejsce, to jednak część badaczy nadal odnosiła się do tej lokalizacji z pewną rezerwą.
Natomiast prezentowane również na naszym forum plan oraz rejestr z 1851 roku nie pozostawiają już w tej materii istotnych wątpliwości. Pozostałością po kościele św. Małgorzaty jest na wspomnianym planie i w rejestrze Plac św. Małgorzaty – duża działka (nr 258 1/6) należąca w 1851 roku do Probostwa – pomiędzy ulicami Małą i Wielką Świętomałgorzacką. Obecnie południową część działki zajmuje gmach Starostwa Powiatowego (dawny Urząd Wojewódzki, wzniesiony w 1977 r.), a część północną przykrywa poszerzona ulica 17 Stycznia. Poniżej fragment planu z 1851 r., współczesne zdjęcia satelitarne oraz nałożenie planu na wspomniane zdjęcie:
Pozostałości kościoła św. Małgorzaty należałoby poszukiwać we wschodniej części działki, na parkingu przed wejściem głównym do Starostwa. Plan z 1851 r. zatem "narzuca" potencjalnie interesujące miejsce do badań archeologicznych. Inną formą upamiętnienia dawnej świątyni mogłaby być tablica informacyjna przybliżająca jej historię, ustawiona przed budynkiem Starostwa.
Wątek o planie miasta, odnalezionym w Archiwum Petersburskim oraz o rejestrze pomiarowym, znajdującym się w Archiwum Państwowym w Płocku (poniżej wspomniany plan oraz jedna ze stron rejestru):
Prezentowany plan (w skali 1:1500) jest planem siedzib (a więc obszaru zabudowanego), a dodatkowo istniał też plan gruntów Ciechanowa (w skali 1:5000), czyli obszaru znacznie większego w ramach terytorium miejskiego:
Poniżej - sposób wytworzenia planów oraz ilość zachowanych egzemplarzy - generalnie zachował się tylko 1 egzemplarz planu siedzib (w Petersburgu) oraz 1 egzemplarz rejestru siedzib (w Płocku). Polski egzemplarz planu siedzib spłonął w 1939 roku w Warszawie, w trakcie niemieckich nalotów na stolicę. Z kolei z pomiaru gruntów nie zachował się ani plan ani rejestr. Plan gruntów po raz ostatni widziano po wojnie, w roku 1957, w Biurze Pomiarów Powiatowej Rady Narodowej.
W 2019 roku zarówno plan siedzib jak i rejestr zostały opublikowane w mojej książce pt. "Joachima Łuszczewskiego plan i rejestr pomiarowy siedzib miasta Ciechanowa z 1851 roku". Nakład książki już się niestety wyczerpał.
Zanim odkryto egzemplarz planu w Petersbugru, powojenne pokolenia znały jedynie mocno uproszczoną kopię, wykonaną do książki architekta Adama Kuncewicza pt. "Plany przeglądowe miast polskich", wydanej w dwudziestoleciu międzywojennym. Spośród planów Ciechanowa, jakie znajdowały się wówczas w Archiwum Skarbowym w Warszawie, Kuncewicz wybrał do prezentacji właśnie ten z 1851 r. – przerysował z niego siatkę ulic, rzekę Łydynię, kilka głównych budowli, resztę zabudowy zaś symbolicznie zakreskował, jednak bez podania konturów budynków. Przerys ten jest prezentowany na naszej stronie w dziale "Mapy i Plany"
Bardzo ciekawe fotografie Pamiętam jeszcze z dzieciństwa jak pomiędzy Ciechanowem a Chruszczewem na torach obok drogi stała lokomotywa spalinowa.
Kolejna (obok nowego targowiska) przepłacona inwestycja. Wystarczyłby remont dotychczasowych kubatur - po co to przeszklenie i dobudówka à la nowoczesna stodoła? Otoczenie dawnego młyna to przecież przestrzeń historyczna i najbliższe sąsiedztwo zamku - fakt, że również zdegradowanego nowoczesną rozbudową (tamta degradacja stała się jakby "matką" wszystkich kolejnych). W najstarszej części Ciechanowa dotkliwie brakuje dobrej architektury tradycyjnej, która estetycznie nawiązywałaby do form klasycznych i narodowych spajając wizualnie przestrzeń, której historia sięga czasów średniowiecza - powinna być jakaś różnica w traktowaniu takiej przestrzeni względem innych przestrzeni, które takich wyraźnych konotacji historycznych nie posiadają. Tymczasem ja takiej różnicy w podejściu kompletnie tu nie widzę, niestety
Inwestycja, moim zdaniem, zdecydowanie na plus. Przywrócenie ceglanej elewacji i remont budynku (bez nowoczesnych "dodatków") na pewno poprawi estetykę tej części miasta Oczywiście trzeba jeszcze poczekać na efekt finalny, ale zapowiada się bardzo dobrze.
Jak dla mnie inwestycja kompletnie zbędna, kosztowna i do tego jeszcze estetycznie wątpliwa. Wystarczyło uporządkować targowisko i pozwolić ludziom nadal swobodnie się rozstawiać. Z kolei w widoku najstarszej części miasta od strony ul. Mleczarskiej zobaczymy kolejne białe, betonowe pudełka - trzeba będzie "ratować" widok puszczając po nich bluszcz... Nie takie jednak powinno być zadanie architektury - żeby zaraz po wybudowaniu musieć ją przykrywać, bo jest tak odstręczająca.
Z jednej strony należy cieszyć się, że wieża już nie niszczeje i jest zagospodarowana, z drugiej strony jednak - podczas jej renowacji popełniono kilka błędów, przez co nie wygląda ona tak efektownie, jak dawniej.
1. Poszycie torusa - w oryginale było połyskujące, teraz jest matowe. Negatywnie wpływa to na wygląd wieży w dzień - jest jednolita, szara - nawet w pełnym słońcu.
2. Budynek przy wieży - w kształcie betonowego półpierścienia, wyniesiony od strony ul. Płockiej ponad poziom gruntu de facto zasłania część wieży od podstawy, a przecież to od tej strony obiekt powinien być najlepiej wyeksponowany.
3. "Krzywe" podłużne lampy wewnątrz wieży na wysokości górnego pierścienia (poniżej torusa), które psują efekt "czystości" konstrukcji hiperboloidy, złożonej z prostych przecież rur. Dawniej wprawdzie wnętrze wieży też było wypełnione różnymi elementami, (których teraz brak), ale one tworzyły dodatkowe linie punktowo, a nie na całym obwodzie, jak ma to miejsce w przypadku tych podłużnych lamp. Jeśli już musiały być tam zamontowane, to należało jest założyć zgodnie w linią rur konstrukcyjnych, żeby nie tworzyły dodatkowych "żytelek" wewnątrz konstrukcji.
4. Dodatkowym problemem estetycznym jest nieuporządkowane sąsiedztwo wieży - od zachodu.
Generalnie - wieża może i wygląda efektownie nocą, ale w dzień wygląda kompletnie nijako...
Dla porównania zdjęcie wieży niedługo po zakończeniu jej budowy (do takiego wyglądu powinno się dążyć podczas renowacji):
Strony: 1