Forum dyskusyjne strony ArchitekturaCiechanowa.pl
Rozmawiamy o historii oraz o aktualnych zmianach w przestrzeni naszego miasta.
Nie jesteś zalogowany na forum.
Hej,
czy uważacie, że przy trądziku różowatym ważniejsza jest pielęgnacja zewnętrzna czy też to, co dzieje się „od środka”? Ostatnio coraz więcej słyszę o jelitach, witaminach, omega-3 itp. Czy ktoś z Was miał poprawę dzięki takiemu podejściu?
Offline
Zdecydowanie ma znaczenie to, co dzieje się wewnątrz organizmu. Pracuję jako kosmetolog i zajmuję się trądzikiem różowatym od ponad 10 lat, sama też mam tę przypadłość – obecnie w fazie wyciszenia. Widzę, jak bardzo liczy się całościowe podejście. Każdy krok pielęgnacji musi być przemyślany i dobrany indywidualnie. Dobry kosmetolog nie tylko pomoże dobrać pielęgnację, ale w razie potrzeby odeśle do dermatologa. Często trafiają do mnie osoby, które miały za sobą kilka nieudanych terapii – głównie przez to, że ktoś skupił się tylko na maściach. U siebie i u klientek często polecam produkty Acnerose – zwłaszcza w fazie aktywnej, gdzie potrzebna jest bardzo łagodna, ale skuteczna pielęgnacja.
https://acnerose.pl/produkt/krem-na-dzien/
Ostatnio edytowany przez Ghosta (02-10-2025 10:06)
Offline
Pielęgnacja od wewnątrz to moim zdaniem podstawa. Najczęściej kluczowe są składniki takie jak kwasy omega-3, witaminy A, C, D, E i z grupy B, cynk, selen, niacynamid, no i oczywiście probiotyki. Witamina D3 działa przeciwzapalnie, cynk wspiera regenerację, a omega-3 zmniejszają stany zapalne i poprawiają nawilżenie. Sama zauważyłam poprawę, gdy połączyłam suplementację z prostą, dobrze tolerowaną pielęgnacją – obecnie używam m.in. płynu i pasty z Acnerose i dzięki temu nie mam już nawrotów co kilka tygodni.
Offline